Dzisiaj odniosę się do metody treningowej nazywanej Biceps 7 7 7. Ogólnie ten tekst mógłby też mówić o innych podobnych metodach, a tą możemy potraktować tylko jako przykład. Wyjaśnię na czym ona polega i czy warto z niej korzystać. Zapraszam do przeczytania!
Biceps 7 7 7. Opis metody treningowej
Kiedyś była to powszechnie znana i dość często stosowana metoda treningowa na bicepsy. Dzisiaj już korzysta się z niej o wiele rzadziej ale nadal można na siłowni zobaczyć osoby wykorzystujące właśnie taki sposób treningu na bicepsy.
W samym wykonaniu metody biceps 7 7 7 nie ma jakiejś większej filozofii. Robimy uginanie przedramion ze sztangą. Na początku wykonujemy 7 pełnych powtórzeń. Następnie robimy kolejne 7 ale już skracamy mocno ruch. Gdy i to nam się uda, dokładamy jeszcze 7 ruchów ale już w bardzo krótkim zakresie.
Dlaczego akurat 7 powtórzeń? Obawiam się, że raczej trudno to wyjaśnić. Ktoś tak sobie wymyślił i się przyjęło. Co do zakresów powtórzeń, to też nie uda się dać dokładnych wytycznych. Nikt przecież nie będzie na treningu mierzył jak duży zakres ruchu wykonujesz. Podstawowe założenie jest tylko takie, że każda kolejna siódemka ma być robiona w krótszym zakresie ruchu.
Zestaw dwóch ebook’ów
Wszystko o budowaniu masy mięśniowej i zwiększaniu siły fizycznej! Zestaw dwóch ebooków. Promocyjna cena!
Jaki jest cel stosowania metody biceps 7 7 7?
Z założenia ta metoda treningu bicepsów ma na celu podnieść poziom stresu metabolicznego. Jest on uznawany za jeden z dwóch głównych czynników odpowiedzialnych za budowanie masy mięśniowej. Możemy go odczuć w postaci tak zwanej pompy mięśniowej. Gdy skracamy powtórzenia, metabolity wtórne nie mogą być tak efektywnie usuwane z pracujących mięśni i poziom stresu metabolicznego rośnie. Więcej do poczytania o tym zjawisku tutaj.
Już samo uczucie pompy, czyli zwiększenie rozmiaru bicepsów przez ich spuchnięcie, jest dla wielu osób kluczowe. Wiążą je często podświadomie z budowaniem masy mięśniowej i z lepszym czuciem pracujących mięśni. Jest to po części prawda ale sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.
Moja opinia o metodzie 7 7 7
Nie będę owijać w bawełnę. Moim zdaniem zdecydowanie nie warto korzystać z metody biceps 7 7 7. Jest ona bardziej nastawiona na efektowność niż na efektywność.
Ludzki umysł jest skonstruowany w taki sposób, że szukamy jakichś cudownych rozwiązań, które dadzą nam szybkie efekty. Gdy powiemy komuś, że najwięcej osiągnie trenując w prosty sposób ale regularnie i konsekwentnie przez długi czas, najczęściej nie będzie chciał o tym słuchać i znowu zacznie szukać czegoś co da mu lepsze i szybsze efekty. Z takimi cudownymi metodami treningowymi jest praktycznie tylko jeden problem – nie działają.
Dlaczego uważam, że metoda biceps 7 7 7 nie jest dobra? Fakt, że możemy dzięki niej wyraźnie podnieść poziom stresu metabolicznego w trenowanych mięśniach i uzyskać tę mityczną pompę, tylko że to samo możemy uzyskać wykonując izolowane ćwiczenie na biceps w pełnym zakresie ruchu. Może będzie wtedy potrzebny nieco większy wysiłek ale i efekty będą o wiele lepsze.
Problemem w metodzie 7 7 7 jest to, że skracamy ruch. Wiele badań pokazuje, że to prawie nigdy nie daje dobrych efektów jeśli chodzi o hipertrofię. W tym artykule przywołuję konkretne publikacje. Po prostu skracając ruch nie rozciągamy porządnie trenowanego mięśnia. Skurcz będzie słabszy, a to on jest najistotniejszy przy budowaniu masy mięśniowej. Dodatkowo bicepsy będą pospinane, więc trzeba je rozciągać/rolować po treningu. Z czasem może dojść do ich adaptacyjnego skrócenia i spadku naszej ogólnej sprawności.
Nie opłaci nam się skracanie ruchu, zwłaszcza w ćwiczeniach na bicepsy. O wiele lepiej wykonać izolowane ćwiczenie na tę grupę mięśniową i przynajmniej w ostatniej serii mocno się zbliżyć do upadku mięśniowego, czyli do momentu w którym nie damy już rady wykonać kolejnego powtórzenia prawidłowo technicznie. Na dłuższą metę w ten sposób będziemy mieć o wiele lepsze efekty, a nasza sprawność w żaden sposób nie zostanie ograniczona.
Jest wiele takich metod treningowych, które mają być ciekawe ale niestety nie są skuteczne. Kolejny raz podkreślę. Nie ma co komplikować. Najczęściej proste metody treningowe są tymi najskuteczniejszymi i nie ma drogi na skróty. Tak naprawdę mięsień kurczy się i rozkurcza. Musimy go do tego zmusić pod odpowiednio dużym ciężarem. Dziwne skracanie ruchu i magiczne 7 powtórzeń nie dadzą nam tutaj optymalnego efektu. Warto o tym wiedzieć.
Podsumowanie
Krótko i zwięźle. Nie polecam metody biceps 7 7 7 ani innych podobnych. Nie dadzą nam one dobrych efektów. O wiele lepiej trenować prosto ale konsekwentnie.
Na dzisiaj to wszystko. Dzięki za przeczytanie. Tradycyjnie, jeśli chcesz być na bieżąco z moimi artykułami śledź aktualności tutaj.
Mateusz Grabowski